wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 3




Stranger: Hey
You: Hii
Stranger: chłopak?
You: Niee.
Stranger: ja też ;/
 Stranger has disconnected 

Pierwszy chat nie wyszedł. Raczej nie jestem lesbijką. Ehh.. Próbujemy dalej

Stranger: Hey
You: Hey :)
Stranger: f or m*?
You: f, a ty?
Starnger: m ;) ile lat?
You: 17, a ty?
Stranger: 19 ;) Chętna?

-Szybko rozłącz się! Nie będziemy tu robić sex chatu!-zbulwersowała się Sea. Fakt, nie szukam kogoś aby się zadowolić. 
Muszę w końcu znaleźć kogoś ciekawego! 

Stranger: Heyy ;)
You: Hii c;
Stranger: m or f?
You: f, a ty?
Stranger: m.  Ile masz lat ?:)
Y: 17, a ty?
S: 17. Skąd jesteś?
Y: Anglia, a ty? :)
S: Francja ;)

-Boziu! Facet z Francji! Wyłącz się, nie żeby coś ale nie lubię francuzów, wkurzający są tak jak ten Luigi z naszej szkoły jest o rok od nas młodszy. Normalnie jakiś wybryk natury!- skomentowała Sea

-Fakt... Też go nie lubię. Więc, jeśli wszyscy francuzi są tacy albo jakaś część to lepiej się rozłącze haha

 You have disconnected

Kurczę! Kiedy znajde kogoś normalnego?!

You: Hey 
Stranger: Hii ;)

 Y: m or f?


Stranger: m, a ty?

Y: f, ile masz lat?
S: 18 c: ty?
Y:17. gdzie mieszkasz?
S:  Australia, a ty?

-Jezu! Zawsze chciałam poznać kogoś z Australii!-krzyknęłam podekscytowana
-Ok ja już nie wnikam w to co lubisz ja bym się rozłączyła

-Dam mu szansę, może nie będzie napalonym pedofilem- zaśmiałam się po czym Sea popukała mi w głowe

Y: UK, daleko ;/
S: Fakt, trudno
Y: Niestety ;/ Jak masz na imię?
S: Czekaj. za dużo pytań zadajesz, może teraz ja? :D
Y: Hmm ok ;)
S: Jak masz na imię?
Y: Haha, Charlie- według mnie troche męskie imie :D
S: Hmm. Też jesteś tak zabawna jak Charlie Chaplin? haha. Jestem James ;)
Y: Nie wiem, może trochę, w małym procencie :P
S: Heh. Masz jakieś hobby?
Y: Fotografia! Kocham ją ;) a twoje?
S: Myślę, że muzyka ale wokalistą nie jestem dobrym :D
Y: No nie wiem
S: A chciałabyś posluchać? Radzę NIE !
Y: Hahah dobrze :D

Nagle zadzwonił telefon. Na dzwonek była ustawiona piosenka Green Day-American Idiot. O KURDE! To mój. Świetnie, na wyświetlaczu pojawił się napis "Mama". Ona zawsze ma wyczucie kiedy zadzwonić serio... No trudno

-Kto dzwoni?-zapytała Sea, która przeglądała książke od fizyki
-Mama.
-Boże! Ona zawsze dzwoni w nieodpowiednich momentach! 
-To moja matka więc wiesz.. ehh
-Dobra odbieraj


Y: Możesz poczekać minutkę? Mam telefon
S: Hmm ok, ale tylko minutke! ;p


*Rozmowa telefoniczna*
-Halo?
-Cześć Charlie, masz przyjść do domu za 10 minut!
-CO?! Ale dlaczego? Uczę się z Sea fizyki 
skłamałam
-Nieobchodzi mnie to, pouczysz sie sama w domu.
-Ale dlaczego? mamooo
-Żadnych ale, ja i Connor jedziemy do galerii na zakupy musisz popilnować domu

Świetnie. Oni  jadą "polansować" się w galerii a ja mam gnić i pilnować domu!?

-Ale mamo! Przecież nic sie nie stanie jak was nie będzie!
-Charlie! Nie dyskutuj! Za 10 minut w domu!
-Dobra

Rozłączyłam się

-Co znowu?-zapytała Sea
-Zgadnij... Mam być w domu za 10 minut!
-Co?!-oburzyła się-Ale przecież.. Nie nie. Żartujesz?
-Nie! Mam być za 10 minut bo jadą do galerii!! Kurwa.- przeklnęłam.
-Boże... Ale oni ci uprzykrzają życie
-Nawet nie wiesz jak
-A co z James'em?

Matko, zapomniałam o nim! Spojrzałam na ekran komputera 

S: Haloo?
S: Jesteś? Minuta minęła!
S: Charlie?
S: Bo się rozłącze!
Y: Nie nie
S: Jesteś?
Y: Taak. mama dzwoniła przepraszam
S: Oh. Ok nic nie szkodzi ;)
Y: Słuchaj jakbyś mógł podać mi jakiś kontakt do ciebie? Jakiś twitter, facebook cokolwiek? Niestety muszę kończyć ;/
S: Oh, ok już proszę tt: @James_Yammouni

 Szybko wzięłam telefon i w notatkach zapisałam jego username.

Y: OK dzięki ;) Napiszę później
S: Liczę na to
Y; Paa ;)
S: Paa pa x

Stranger has disconnected

-O MÓJ BOŻE. Charlie widzisz to!? - Sea wpatrywała się w ekran laptopa.

Nie wierzę. Pierwszy raz jakiś chłopak napisał mi "x"! Mój brzuch wariował, czułam że się rumienie

-Charlie! Żyjesz? Kochana, masz być za 6 minut w domu!-krzyczała moja przyjaciółka próbująca wybudzić mnie z "transu"
 -Ohh. tak tak. Wiem już ok
-Charlie?
-Słucham?
-Zakochałaś się?-dziewczyna delikatnie się zaśmiała
-Proszę? Nie niee.. Znam go dopiero 15 minut nawet nie wiem jaki jest jak wygląda
-Ok, więcej nie dopytuje-mruknęła i puściła mi oczko.

Zeszłyśmy  na dół. Poszłam do holu aby ubrać buty i bluzę

-To dozobaczenia w szkole!-powiedziała Sea i uściskała mnie
-Do zobaczenia!

Wyszłam z jej domu. Odwróciłam się aby jeszcze jej pomachać na do widzenia. Wyciągnęłam moją cegłę, czyli mój nazywany pieszczotliwie telefon, włożyłam słuchawki do uszu i szłam spokojnie ulicami Mansfield.

*10 minut później*

Byłam już pod drzwiami mojego domu. Był tak jak wszystkie domy w Anglii zbudowany z czerwonej cegły. Miał białe, trochę brudne i zniszczone drzwi, dach był koloru szarego. Weszłam po cichu do domu. Kiedy rozwiązywałam sznurówki moich trampek ktoś do mnie podszedł.

-Spóźniłaś się prawie 5 minut!

To był Connor. Oho, zaczyna się kazanie

-Przepraszam, weszłam w złą uliczkę i droga mi trochę zajęła
-Nie kłam suko!-krzyczał. Gdzie jest mama!?
-Nie kłamie!
-Kłamiesz!
-Nieprawda! Jak matka ci mówi keidy masz być to masz przyjść na czas! Co ty sobie wyobrażasz?
-Gdzie mama?
-Na górze w łazience. Nie zmieniaj tematu! Masz zawsze przychodzić na czas, nie spóźniać się!-wyraźnie akcentował każde swoje słowo. Coś go dzisiaj ugryzło, zwykle jak się spóźniałam to było krótkie kazanie nigdy nie było awantury.
-Już ci mówiłam, przepraszam-powiedziałam ignorując go. Schyliłam się i dokończyłam ściąganie butów.
-Wstań kiedy z tobą rozmawiam! Nie będziesz mnie mieć w dupie!
-Co ode mnie chcesz?! Nic ci nie zrobiłam, zostaw mnie w spokoju głupku
-Jak ty mnie nazwałaś co?! Powtórz to bo inaczej...-widziałam jak jego żyła na szyji pulsuje a on robi się czerwony
-Nie powtórze, nic nie powiedziałam
-Nazwałaś mnie głupim!- krzyknął i uderzył mnie w twarz
To cholernie bolało. Czułam jak mój policzek pulsuje od bólu i robi się czerwony. Łzy cisnęły mi się do oczu. Dlaczego on mi to robi? Co ja mu zrobiłam? On nie ma do tego prawa, a co dopiero bić mnie z takich pierdół.
-Co ty mi robisz!?-powiedziałam piskliwym głosem
-Zasłużyłaś! Nie będziesz się tak do mnie odzywać! Naucz się szacunku do starszych osób!- pogroził mi palcem i odszedł.

Stałam jak sierota w holu trzymając się za policzek płacząc. Szczerze powoli przyzwyczajam się do bólu. Dziwie się dlaczego mama nic nie uslyszała, nawet nie zeszła na dół zobaczyć co się dzieje. Ale nie muszę być zaskoczona w końcu to  moja mama, to chyba normalne że ona ma w dupie swoje dziecko i co jej partner mu robi.

ściągnęłam bluzę i poszłam do swojego pokoju. Kiedy szłam korytarzem zaczepiła mnie moja mama. WOW! Czyli ona jeszcze mnie zauważa.

-Charlie czemu się spóźniłaś?-powiedziała nie wyrażając żadnych uczuć. Była ubrana w czarne spodnie, białą, prześwitującą bluzkę. Miała ubraną czarną ramoneskę a włosy miała delikatnie podkręcone
-Skręciłam w złą uliczkę- spuściłam głowę aby mama nie zauważyła, że płakałam
-Ehh.. Dobra. Wrócimy około 20, pilnuj domu dobrze?
-Mhm- wymruczałam i poszłam do swojego pokoju


Położyłam się na łóżku i patrzyłam pusto w sufit. Usłyszałam trzask drzwi wejściowych. Wyszli już. Włączyłam radio, leciała jakaś piosenka Beyonce poznałam po głosie. Wzięłam moje małe lusterko z biurka aby zobaczyć mój policzek. Miejsce w które uderzył mnie Connor było całe różowe, w niektórych miejscach pękły mi małe naczynka. Ehh. Muszę znowu rano męczyć się z zakryciem ran.

Leżałam tak bezczynnie patrząc się w sufit, nie miałam na nic ochoty... JAMES! Nagle przypomniałam sobie, że obiecałam napisać do niego! JAk dobrze, że sobie przypomniałam. Włączyłam mój stary komputer i czekałam aż się włączy a między czasie wyszukałam w telefonie gdzie zapisałam sobie jego twittera.

W końcu! Komputer się włączył, weszłam na twittera, zalogowałam się i wyszukałam profil Jamesa.
Chwile zastanawiałam się co mogę mu napisać. Wydawało się proste ale coś się stał, że nie miałam pomysłu co do niego napisać.

@James_Yammouni Hej ;) Tutaj Charlie, gadaliśmy dzisiaj na chacie.

Głupi tekścik ale najprostszy. Kliknęłam na 'tweet' i czekałam na odpowiedź. Jest 18:20. Szybko sprawdziłam, która godzina może być w Australii. Jest kilka opcji, u niego może być godzina między 2 w nocy a 4 rano. Ja o tej godzinie śpie a on chatuje. Czekam i czekam.

Minęło jakieś 7 minut zanim odpowiedział


@Charlie_Moore Hey ;) Pamiętam! To o czym rozmawiamy?

*James POV*

Jest już po 4:20 nad ranem. Nie mam dobrego snu. Leżałem w łóżku z laptopem. Siedziałem na facebooku oglądając zdjęcia znajomych, w drugiej karcie miałem otworzonego twittera. Nagle przyszło powiadomienie o nowej interakcji na twitterze, byłem za leniwy żeby zobaczyć kto do mnie pisze. W końcu zdecydowałem się zobaczyć kto to taki.

Zobaczyłem tweet'a:

@James_Yammouni Hej ;) Tutaj Charlie, gadaliśmy dzisiaj na chacie.


Czyli jednak nie zapomniała. Uśmiechnąłem się pod nosem. Wydawała mi się ambitną dziewczyną. Z chęcią z nią rozmawiałem. Odpisałem jej dopiero po 7 minutach, eh trudno

@Charlie_Moore Hey ;) Pamiętam! To o czym rozmawiamy?

Wysłałem i cicho w duchu powtarzałem, żeby szybko odpisała. Skoro mieszka w UK to u niej jest ok. 18-19 wieczorem, raczej szybko odpisze.

@James_Yammonui Haha to dobrze ;) Nie wiem, gdzie dokładniej mieszkasz?

Odpisała! Ekscytuje się jak małe dziecko, które dostało wymarzoną zabawkę.

@Charlie_Moore Melbourne ;) Jest u mnie po 4 rano haha, może pogadamy na DM?

Bałem się, że to zaproszenie przyjmnie jakbym był kimś kto czeka na jakiś cyber sex lub coś innego, gorszego. Dostałem kolejną interakcje

@James_Yammouni  Hmm.. Nie jesteś zmęczony? haha :D no ok, możemy tam pogadać ;)








__________________________________

 * f or m - female or male -> kobieta czy mężczyzna ;)

Ta daam! Jest 3 rozdział ;) Wydaje mi się trochę dłuższy niż zwykle ;) Za wszelkie błędy przepraszam! Tak jak wam mówiłam kolejne rozdziały będą pojawiać się na weekendach ;)


Liczę na komentarze od Was  ♥

@dameskiansx Karolina ;)







poniedziałek, 17 lutego 2014

Ogłoszenie + wyjaśnienia

Hej ;)
Zapewne dużo duuużo osób dziwi się dlaczego aż tak długo nie ma kolejnego rozdziału.
Chodzi o to, że przez 3 tygodnie miałam problem z bloggerem, nie mogłam na niego wejść, nie wyszukiwano strony, pojawiał się błąd a na telefonie niestety nie mogę dodawać rozdziałów ;/ więc dałam sobie spokój iiiii.... *werble* TADA!! Działa :D
I teraz informuje, że rozdział 3 pojawi się jutro (18.02) około 18-19 ;)
Mam nadzieje, że nikt nie jest na mnie zły no ale czasami tak bywa.

Teraz ogłoszenie ;)
Jako, że niestety nie mam już ferii i nie mam czasu dodawać często rozdziałów pomyślałam, że KAŻDY ROZDZIAŁ (mogą być wyjątki, jeśli znowu będą problemy) BĘDĘ STARAŁA DODAWAĆ SIĘ NA WEEKENDACH, czyli może się pojawić w piątek lub sobote ;) Pasuje wam? :)

Tak więc mam nadzieje, że przez ten czas nie straciłam czytelników ;)

Pozdraaawiaaam 

Karolinaa @dameskiansx