Każdy ma prawo zaznać chociaż raz miłości w swoim życiu.
Może być to miłość przelotna, okrutna lub na całe życie. Nie każdy ją zrozumie. Czasami nawet dorośli jej nie zrozumieją. Czasami młodzi wiedzą o niej więcej niż oni. Każdy ma serce, nawet człowiek który nie okazuje uczuć, a w tym sercu małe miejsce. Miejsce na tą jedyną, niepowtarzalną i niekończącą się miłość.
Lecz czy każdy chce ją przyjąć do siebie? Czy każdy jest gotowy na cierpienie, ból z nią związany? Czy będzie tolerował jej humorki?
Miłość nie zna granic. Nawet jeśli ukochany mieszka od ciebie tysiące, miliony kilometrów na innym kontynencie - ona może istnieć. Nawet jeśli szanse, że się spotkacie są marne ona nadal będzie między wami.
Lecz czy pogodzicie ból związany z miłością i swoje problemy rodzinne? Czy nie będzie was to rozwalać od środka? Czy nie będziecie mieli tego dość?
Czy przez to będziecie chcieli zapomnieć o wszystkim co was łączyło? Czy chcecie wymazać z pamięci te wspaniałe chwile spędzone ze sobą?
Nie.
Tego nigdy nie da się wymazać. To pozostanie na zawsze.
_________________________________
Heej ;) O to prolog. Tak wiem krótki, ale o to chodziło. Mam nadzieję, że ktoś w ogóle będzie czytał moje wypociny haha. Komentujcie bo to jest dla mnie bardzo ważne, aby poznać waszą opinie c;
Jutro postaram się dodać 1 rozdział.
nie wiem co napisać, może po prostu świetny prolog, czekam na rozdział 1 :D
OdpowiedzUsuńDobrze się zapowiada, czekam na 1 rozdział <3
OdpowiedzUsuń@andzia516
Już kocham tego bloga, czekam na 1 rozdział :*
OdpowiedzUsuńGenialny
OdpowiedzUsuńCudowny :*
OdpowiedzUsuńCudo <3
OdpowiedzUsuń@mruuczus